Statystyczny Polak niemal każdy dzień pracy rozpoczyna w porannych korkach. Niezależnie od tego, czy brnie do pracy zatłoczoną do granic możliwości komunikacją miejską czy własnym samochodem, zawsze kilkukilometrowa droga do biura zabiera mu mnóstwo cennego czasu. Sposobów pozwalających unikać stania w gigantycznych korkach jest jednak co najmniej kilka. Rzecz jasna najtańszym i najzdrowszym zarazem rozwiązaniem jest rower, jednakże znacznie szybciej dotrzemy do ukochanej pracy na skuterze. Gros zmotoryzowanych na hasło „skuter” reaguje niepohamowaną złością i nic dziwnego. |
Chmary powolnych 50-tek regularnie blokują polskie drogi w sezonie letnim. Sprawdźmy zatem propozycję od Yamahy, pozwalającą na sprawne pokonywanie miejskich arterii z zupełnie rozsądnymi prędkościami.
Większość kierowców zainteresowanych przesiadką na skuter jako główne kryterium stawia osiągi i prędkość maksymalną. Lepiej wyprzedzać niż być wyprzedzanym i niejednokrotnie spychanym na pobocze. Ten kluczowy wymóg bezapelacyjnie spełnia Yamaha Xenter 150, dwuosobowa maszyna narysowana wedle obowiązujących kanonów marki. Podwójne przednie światła i ostre linie od lat są znakiem rozpoznawczym japońskiego producenta, jednak w przypadku skutera znacznie ważniejsza jest praktyczna strona zagadnienia.
Życie na dwóch kołach
Pozycja za kierownicą zadowoli każdego jegomościa, nawet rosłego koszykarza. Inżynierowie analogowe zegary zastąpili cyfrowym wskaźnikiem wykorzystującym technologię LED. Ów zestaw poza prędkością informuje nas także o poziomie paliwa i przebiegu. W trudach miejskiej eksploatacji nieoceniona okazuje się standardowa szyba czołowa, skutecznie chroniąca jeźdźca przed niespodziankami wylatującymi spod kół samochodów. Do bazowego wyposażenia zalicza się również firmowy kufer, mieszczący bez trudu pełnowymiarowy kask i resztę motocyklowego rynsztunku. Do dyspozycji użytkownika jest jeszcze mniejszy schowek pod siedzeniem. Niestety poza rękawicami niewiele się do niego zmieści.
Przejdźmy jednak do najważniejszego tematu. Chłodzony cieczą jednocylindrowiec współgra z typowym dla skutera automatem. 15,8 KM osiągane przy 7500 obr./min bez najmniejszego problemu wprawia w ruch ważącego 148 kg Xentera. Dynamiczny agregat w połączeniu z kompaktowymi rozmiarami doskonale sprawdza się w miejskiej walce o przetrwanie. Przeciskanie się pomiędzy kolumnami samochodów – żaden problem – jedynie wspomnianym kufrem możemy komuś urwać lusterko. W swym naturalnym środowisku Xenter zużywa do 3 litrów benzyny przy agresywnej jeździe, natomiast utrzymywanie tempa innych uczestników ruchu okupione jest zużyciem niespełna 2,6-2,8 l. Spora jak na miejski skuter moc pozwala także na dalsze eskapady, trasę Warszawa – Łódź udało nam się pokonać spalając równe 3 litry, podróżując z prędkością około 80-100 km/h.
Yamaha Xenter 150 z powodzeniem może zastąpić samochód i komunikację miejską w okresie letnim, niestety na przeszkodzie stoi cena. Japoński skuter z dwuletnią gwarancję wyceniany jest na 14 900 złotych, a to niemało.