Rok 2009 to nie tylko huczne obchody stulecia marki Audi, ale także dwudziestolecie silników TDI. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż już jesienią 1989 roku na IAA we Frankfurcie nad Menem przedstawione zostało pierwsze Audi 100 wyposażone w wysokoprężny silnik z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa – 2.5 TDI. To właśnie od tego modelu rozpoczęła się trwająca do dziś era silników TDI.

Od 1989 roku, a więc od początku powstania silnika TDI, Audi wyprodukowało ich ponad pięć milionów sztuk. Warto jednak pamiętać, iż z czasem ewaluowała nie tylko dostępna paleta jednostek napędowych, ale również technologia w nich używana. Od razu można postawić śmiałe twierdzenie, że w przyszłości silniki TDI z całą pewnością będą się różnić od tych obecnych.

Pierwszy silnik Audi z samoczynnym zapłonem to pięciocylindrowa jednostka z wtryskiem do komory wstępnej, która debiutowała w 1978 roku. Już jedenaście lat później wprowadzono jednostki TDI stanowiące połączenie bezpośredniego wtrysku, turbodoładowania i w pełni elektronicznego sterowania silnikiem. Audi za pośrednictwem jednostek TDI stworzyło nowy trend na motoryzacyjnym rynku udowadniając, iż silnik Diesla to nie tylko klekoczące i powolne jednostki. Dzisiaj niemal wszystkie silniki na ropę to szeroko rozumiane turbodiesle.

Twórcą TDI Audi jest Richard Bauder, który nadal prowadzi dział rozwoju silników wysokoprężnych. Początki prac datuje się na 1976 rok. Było to jednak czasy, na które dalszy wpływ miał kryzys paliwowy sprzed trzech lat. Z tego też powodu jednym z głównych założeń nowo powstających silników było ich zapotrzebowanie na paliwo i ekonomia spalania – wszystko to udało się osiągnąć między innymi za pomocą dwustopniowego wtryskiwacza.

Pierwszy pięciocylindrowy silnik TDI zamontowany w Audi 100 miał 2.461 cm3 pojemności skokowej, moc na poziomie 120KM i moment obrotowy 265Nm.

Zużycie paliwa 5,7 l/100 km i pierwsze V6 TDI

Pod koniec lat osiemdziesiątych silniki wysokoprężne były uważane wprawdzie za ekonomiczne i trwałe, lecz również za jednostki ospałe i powolne. Kierowcy o chociażby delikatnie sportowych ambicjach unikali ich jak ognia. Audi 100 2.5 TDI osiągające maksymalną prędkość prawie 200 km/h złamało ten stereotyp. Co więcej, udało się przy tym zachować niskie spalanie wynoszące niecałe 6 litrów/100km.

Rok 1993 był przełomowy w historii Audi i stosowanych przez nich silników wysokoprężnych – od tego też momentu zaprzestano produkcji tradycyjnych silników wysokoprężnych, a w ich miejsce w całości wprowadzono silniki TDI. Zaledwie rok później na światło dzienne wyjechało też pierwsze TDI quattro (napęd na wszystkie koła).

W 1997 roku Audi dokonało kolejnej rewolucyjnej zmiany – zadebiutował pierwszy na świecie V6 TDI w samochodzie osobowym. 2,5 – litrowa jednostka napędowa osiągała moc 150KM i moment obrotowy w wysokości 310Nm.

Silnik V8 TDI był już wtedy kwestią czasu. Fanom marki przyszło na niego poczekać kolejne dwa lata. Co więcej, zastosowano również kolejną ciekawą modyfikację polegającą na zastosowaniu wtrysku Common Rail. 3,3-litrowa jednostka dysponowała mocą 224KM i momentem obrotowym 480 Nm..

Silniki TDI znalazły jednak zastosowanie również w niższych klasach samochodów Audi, których odbiorcą docelowym miały być chociażby osoby poszukujące małego, miejskiego samochodu. 2001 rok przyniósł Audi oznaczone jako A2. Z malutkim silnikiem 1.2 TDI spalało zaledwie 2,99 litra na 100 km! Demonem prędkości nazwać go jednak nie można – na pokładzie gościło 61KM oraz moment obrotowy 140Nm.

 

3.0 TDI
W 2003 roku pojawiła się czterolitrowa jednostka V8 o mocy 202 kW (275 KM), która wykorzystywała kilka technicznych detali silników „V” nowej generacji. Już rok później zaprezentowano V6 TDI o pojemności 3,0 litrów. Jego cechy charakterystyczne – kąt rozchylenia cylindrów 90 stopni, czy napęd łańcuchowy wałków rozrządu po stronie odbioru mocy silnika nadal są charakterystycznymi cechami całej rodziny silników.

Ciekawostką są dalsze zmiany odnoszące się do wtryskiwaczy. Od 2009 roku w standardzie są to piezelektryczne wtryskiwacze, które wpływają na większą kontrolę wzrostu ciśnienia i przebieg spalania. A to wszystko dzięki szybkiemu otwieraniu i zamykaniu pozwala na uzyskanie wtrysków wstępnych, głównych i dodatkowych.

Jeżeli ktoś twierdzi, że nawet silnik TDI dalej pozostaje “starym i powolnym dieslem” wystarczy wspomnieć o aspekcie wyścigowym Audi. R10 TDI z silnikiem V12 osiągało moc ponad 650 KM i trzy razy wygrało 24-godzinny wyścig Le Mans.

 

Modułowy Zespół Efektywności
Silniki wysokoprężne wykorzystują z natury bardzo dobrze energię tkwiącą w paliwie, a technologie z Modułowego Zespołu Efektywności Audi jeszcze poprawiają ten efekt. Inteligentnie zarządzane agregaty pomocnicze, jak na przykład pompa olejowa sterowana według zapotrzebowania, zużywają mniej energii.
Poza silnikami, do poprawienia efektywności przyczyniają się także systemy wspomagające jak chociażby Start – Stop i rekuperacji. NIe sposób wymienić wszystkich udoskonaleń i modyfikacji wprowadzanych na przestrzeni lat.

Audi ma w swojej ofercie ponad 33 modele o emisji CO2 poniżej 140 g/km i niskim zużyciem paliwa, prawie wszystkie z silnikami TDI! 2.0 TDI w A4, 100 kW (136 KM) zadowala się 4,6 litra na 100 km, co daje 119 g/km CO2. Silnik 1.6 TDI, który zostanie w 2010 roku wprowadzony do serii A3, osiąga moc 77 kW (105 KM) i spala zaledwie 3,8 litra paliwa na 100 kilometrów – odpowiada to tylko 99 g/km CO2.
Idziemy dalej: Audi clean diesel
Obecnie ostatnią zmianą wprowadzoną przez Audi do silników TDI jest technologia clean diesel rozkładając tlenki azotu na nieszkodliwy azot i wodę. Wpływa to w głównej mierze na środowisko i jego zanieczyszczanie

Jak będzie jednak wyglądała technologia silników TDI od Audi za kolejne dwadzieścia lat? Nie sposób tego przewidzieć ze względu na rozwój technologii i zmiany zachodzące w branży motoryzacyjnej podyktowanie nie tylko preferencjami klientów konkretnych marek, ale także dbałością o środowisko naturalne. Czy za dwadzieścia lat dalej będziemy mogli kupić nowe Audi z kolejną generacją silników TDI pod maską? Czas pokaże. Jedno jest jednak pewne – z całą pewnością droga obrana poprzez silniki TDI do tej pory była dobrym wyborem.