Mój przyjaciel rok temu został zwolniony z pracy. Usilnie szukał pomysłu na swój biznes, bo miał już dość wykonywania poleceń innych. Stwierdził w końcu, że prawie każdy Polak ma samochód, a że one nie są bezawaryjne, najlepszym pomysłem będzie otworzenie własnego warsztatu samochodowego. Doświadczenie w branży zdobył, pomagając swojemu ojcu, który też jest mechanikiem. Nie miał jednak wykształcenia, dlatego zdecydował, że znajdzie swoją niszę, tylko jeden temat, którym będzie się interesował i rozwijał. Wybrał samochody dostawcze.
Na brak klientów narzekać nie może. Prawie każda mała firma ma swoją flotę albo chociaż jeden większy samochód, które pokonują dziennie setki kilometrów. Wymagają więc konserwacji oraz regularnych napraw. Zainwestował więc pieniądze w garaż oraz odpowiednie narzędzia. Zatrudnił pomocnika, który pomaga mu w prostszych czynnościach takich jak zmiana opon. Po roku ma już listę stałych klientów, którzy regularnie naprawiają u niego swoje samochody, odniósł ogromny sukces w swojej branży i zastanawia się jak powiększyć swój biznes.