Renault, podobnie jak Peugeot ma bogate tradycje sportowe. Od dekad wystawia swoje modele do rywalizacji na rajdowych szlakach. W przypadku Renault, zorientowani pamiętają pewnie model 5 Turbo, odnoszący niebywałe sukcesy w prestiżowych imprezach. Jego bezpośrednim spadkobiercą zostało Clio, po dziś dzień spotykane w rajdowej drugiej lidze i amatorskich zawodach. W wersji drogowej nie wzbudza niemal żadnych emocji, z wyjątkiem kilku wersji specjalnych. Jedną z nich jest Grand Prix.

Prezencja

Pod względem stylistycznym, GP wyróżnia się pokrywą silnika z charakterystycznym przetłoczeniem, błękitnym kolorem nadwozia, zderzakami  jak również felgami ze stopów lekkich. W każdym Clio pierwszej generacji szczególną uwagę zwracać należy na rdzewiejące, w pierwszej kolejności tylne nadkola. Zapuszczona karoseria potrafi zabrać mnóstwo radości z jazdy unikatowym mieszczuchem.

Środek

Wewnątrz poza solidnymi kubełkowymi fotelami, które doskonale podtrzymują ciało w zakrętach, nie znajdziemy nic o sportowym nacechowaniu. Projekt deski rozdzielczej przypomina nam lata 80-te, twarde plastiki kanciaste kształty nie umniejszają wzorowej praktyczności. Pomimo sportowego charakteru, w środku zmieszczą się cztery dorosłe osoby. Co prawda nie poczują się jak w prezydenckim Safrane, ale na weekendowe wypady za miasto w zupełności wystarczy.

Zawieszenia, trakcja

Pytanie tylko po co miejskim sportowcem jeździć z kompletem pasażerów, ograniczając przy tym osiągi a co gorsza pogorszając właściwości trakcyjne. Zawieszenie w GP zyskało twardsze nastawy, odbija się to wyraźnie na komforcie, a raczej jego braku. W tylnym zawieszeniu poza utwardzeniem, inżynierowie pokusili się także o poszerzenie belki skrętnej. Uzyskali w ten sposób większy rozstaw tylnych kół. Clio GP z pełni sprawnym zawieszeniem daje mnóstwo radości z jazdy, zwłaszcza w ciasnych zakrętach. Niestety nie ma nic za darmo, polskie drogi skutecznie skracają żywotność wszystkim elementom zawieszenia, a części zamienne nie są tanie – wyjątkowość jest w cenie.

Silnik, skrzynia

Niska masa własna połączona z 136 lub 140 konnym wolnossącym silnikiem gwarantuje wyśmienite osiągi. 8 s do setki, prędkość maksymalna katalogowo wynosi 209 Km/h. Wszystko to zasługa benzynowego 1.8 16V, wersja z katalizatorem jest słabsza ale przyjaźniejsza środowisku – co staje się ostatnio bardzo modne. Spora moc trafia na przednie koła za pośrednictwem pięciobiegowej przekładni manualnej. Skrzynia pracuje jak typowy francuski manual z lat 90-tych, mało precyzyjnie, czasami haczy i zazgrzyta. Po prostu ten typ tak ma, trzeba nauczyć się z tym żyć. Co więcej już przeciętna w standardzie precyzja pogarsza się z wiekiem. Odpowiadają za to synchronizatory, w większości przypadków pierwszy poddaje się synchronizator drugiego biegu.

Silnik otoczony troskliwą opieką odwdzięcza się długotrwałą bezawaryjną pracą. Do utrzymania dobrej kondycji wystarczy niewiele, podstawą rzecz jasna są regularne wymiany oleju co 10 tys. km., rozrządu co 60 tys. km a także delikatna jazda przed osiągnięciem roboczej temperatury. Kupując sportową wersję Clio rzadko kto interesuje się spalaniem, rozsądne traktowanie pedału gazu skutkuje zużyciem rzędu 8 l.

Renault Clio Grand Prix ma jednak ogromną wadę, wyprodukowano jedynie 500 egzemplarzy. Znalezienie godnego GP nie będzie prostym zadaniem. Jednakże radość jaką sprawia jazda oraz wyjątkowość wersji jest warta zachodu i wielu godzin spędzonych na dopieszczaniu błękitnego skarbu. Niektóre części dedykowane wyłącznie GP dostaniemy tylko w ASO.

Napędza
Silnik: benzynowy
Położenie: poprzeczne, z przodu
Pojemność skokowa: 1764 cm3
Moc: 136-140 Km /6500 obr./min
Moment obrotowy Nm: 162 /4250 obr./min
Skrzynia biegów: manualna pięciobiegowa

Napęd: na przednie koła


Ogranicza

Wymiary (dł./szer./wys.): 3710 x 1640 x 1365 mm
Bagażnik: 265 l
Zbiornik paliwa: 43 l
Typ nadwozia: 3d
Ilość drzwi/miejsc: 3/5

Wyzwala
Przyspieszenie (0-100 km/h): 8 s
Prędkość maksymalna: 209 km/h
Średnie zużycie paliwa: 8 l/100 km