Trzecia odsłona angielskiego szlagieru powstała jeszcze za czasów poprzedniego właściciela marki. Obecnie Jaguar, Land i Range Rover, ikony brytyjskiej motoryzacji, są w rękach Hindusów – dołączyły do holdingu TATA. Anglicy w 1989 roku zaryzykowali wprowadzając do oferty Discovery I, który w ogólnych założeniach miał być cywilizowaną odmianą Defendera. Klienci chwycili przynętę, dając tym samym zielone światło dla dalszego rozwoju modelu.
O ile pierwsze dwie generacje plasowały się na równi z Toyotą Land Cruser i Nissanem Patrolem, autami o doskonałych właściwościach off roadowych, o tyle trzecie wcielenie wyspiarskiego globtrotera miało konkurować także z typowymi bulwarowymi terenówkami / SUV’ami – VW Tuareg, BMW X5. W realizacji śmiałego planu pomóc miała innowacyjna, jak na terenową z założenia markę, budowa nadwozia. Ramę nośną zintegrowano z karoserią (IBF), w konsekwencji nieznacznie ucierpiały zdolności terenowe. Jednak było warto poświęcić ich maleńki procent na rzecz lepszej trakcji i prowadzenia na utwardzonych szlakach.
Wnętrze
Niestety prawdziwi maniacy taplania się w błocie będą zawiedzeni, Discovery 3 już nie nadaje się do zatapiania po szyby w bieszczadzkich lasach. Wewnątrz panuje zupełnie inna atmosfera, jakby bliższa Range Rover’owi niż Defender’owi. Materiały użyte do wykończenia wnętrza są bardzo dobrej jakości, zarówno bazowa materiałowa tapicerka (wersje S i SE) jak i skórzana (HSE) doskonale znoszą próbę czasu. Deska rozdzielcza jak przystało na reprezentacyjnego SUV’a jest masywna, w tym przypadku niemal pionowa, skrupulatnie pokryta ogromem przycisków obsługujących poszczególne systemu pokładowe. Na jej szczycie umieszczono kolorowy ekran (opcjonalnej) nawigacji, wyświetlający także informacje o rozdziale siły napędowej.
Napęd, zawias
Poszukując Discovery 3 szczególną uwagę musimy zwracać na zawieszenie pneumatyczne, było standardem w SE i HSE. Zwłaszcza w egzemplarzach z początku produkcji mogą wystąpić frustrujące i kosztowne w usunięciu usterki. Awaria kompresora odpowiadającego za napełnianie „powietrznego” zawieszenia, nieszczelności układu czy niezidentyfikowane problemy z przewodami elektrycznymi potrafią pochłonąć spore sumy. Prostym sprawdzianem dmuchanego zawieszenia jest podniesienie auta na maksymalną wysokość, ze sprawnym układem pneumatycznym prześwit wyniesie 24 cm.
Na dodatek każda wymiana w zawieszeniu musi kończyć się ustawieniem zbieżności. Niby nic dziwnego, ale w przypadku pneumatyki niezbędny będzie specjalny komputer, którym dysponują przeważnie ASO. Znacznie bezpieczniejszą inwestycją jest podstawowa wersja S z konwencjonalnym zawieszeniem. Sprężyny zastąpiły miechy powietrzne.
Najmniejszym problemem jest jednostka napędowa pracująca pod płaską maską. Wśród aut dostępnych na rynku wtórnym przeważają wysokoprężne 2,7 TDV6 190 KM….produkcji Peugeota. Jednostka podobnie jak w Peugeocie 607, Jaguarze S-Type sprawuje się bez zarzutu, pamiętać należy jedynie o regularnym serwisowaniu. Jeśli nie przypada nam do gustu francuski klekot pod maską, możemy wybrać jedyny w gamie iście angielski silnik – 4,4 V8 300 Km. Jego jedyną wadą jest ogromne zużycie paliwa, średnio niemal 16 l na 100 km.
Rezygnacja z ramowej konstrukcji nieznacznie pogorszyła dzielność w terenie, nie znaczy to jednak że byłe kałuża zatrzyma ponad dwu i pół tonowego kolosa. Kierowcę w trudnych sytuacjach wspiera kilka aniołów stróżów w postaci trzyliterowych skrótów. HDC – kontrola zjazdu ze wzniesień, ETC i ESP to tylko niektóre z nich. Dodatkowo kierowca pokrętłem pomiędzy fotelami ma możliwość wyboru nawierzchni po jakiej się porusza. Po wybraniu stosownego, zawieszenie i automatyczna skrzynia biegów dostosowują swoją pracę. Jeśli zabrniemy naprawdę za daleko w bieszczadzkie odludzie, pomoże nam reduktor wespół z blokadą centralnego dyfra oraz opcjonalna blokada tylnego mostu.
Discovery trzeciej generacji jest doskonałą alternatywą dla nowego auta kompaktowego, zwłaszcza jeśli mieszkamy pod miastem bądź na wsi. Wtenczas docenimy zalety, nawet delikatnie utemperowanych, zdolności terenowych nie tracąc przy tym prestiżu.
Napędza
Silnik: diesel
Położenie: z przodu
Pojemność skokowa: 2720 cm3
Moc: 190 KM / 4000 obr./min
Moment obrotowy Nm: 440 / 1900 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna sześciobiegowa ZF + reduktor Napęd: cztery koła
Ogranicza
Wymiary (dł./szer./wys.): 4835 x 2009 x 1887 mm
Masa własna: 2594 kg
Typ nadwozia: 5d
Ilość drzwi/miejsc:5/5(7)
Wyzwala
Przyspieszenie (0-100 km/h): 12,8 s
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Średnie zużycie paliwa: 10,4 l/100 km